82 Międzynarodowy Spływ Kajakowy im. Tadeusza Pilarskiego na Dunajcu – jak co roku – swoje zakończenie miał w amfiteatrze „Pod Wierzbą” w Krościenku nad Dunajcem. To tu w sobotni wieczór wręczono najlepszym – medale i puchary. Tym razem główne trofeum, czyli Kryształowy Puchar Dunajca, trafiło do Kolejowego Klubu Wodnego 1929 z Krakowa.
W tegorocznym spływie, który tradycyjnie trwał 3 dni, udział wzięło sporo ponad 200 zawodników i osób im towarzyszących. Najmocniejszą i najliczniejszą reprezentacją zagraniczną byli Węgrzy. Uczestniczyli w tej wyjątkowej imprezie także Niemcy i Słowacy. Polacy reprezentowali wiele klubów aż od Bałtyku po Pieniny. Najmocniejsze pod względem liczby uczestników oraz lat stażu były reprezentacje: Kolejowy Klub Wodny 1929 z Krakowa, WKW Wiadrus Wrocław i Bałtyk Gdynia.
Główne trofeum „Kryształowy Puchar Dunajca”, które zawsze przypada grupie z największą ilością punktów w ubiegłym roku zdobyła ekipa z Gdyni. – To właśnie reprezentacja klubu Bałtyk Gdynia, w tym roku przechodni Kryształowy Puchar Dunajca oddała klubowi z Krakowa – wyjaśnia komandor spływu Zbigniew Mizerek, prezes Zarządu Stowarzyszenia Organizatorów Turystyki i Rekreacji „DUNAJEC”, które jest członkiem Polskiego Związku Kajakowego. Kolejowy Klub Wodny 1929 otrzymał też dodatkową nagrodę, jaką był nowiutki kajak. Sędzią głównym spływu był Sebastian Ramenda.
Specjalną nagrodę wójta Stanisława Tkaczyka dla najstarszego zawodnika z gminy Krościenko nad Dunajcem otrzymał Marian Jarosz. Równocześnie, co warto podkreślić, zdobył on też 2 miejsce w kategorii jedynek turystycznych mężczyzn. Nic jednak w tym dziwnego, skoro to wielokrotny mistrz Polski, który w Spółdzielczym Klubie Sportowym „Sokolica” działał od początku jego powstania w latach 60. XX wieku.
Najlepsze wśród kobiet otrzymywały nagrody z rąk wójta Stanisława Tkaczyka, a najlepsi wśród mężczyzn – z rąk zastępcy wójta Eweliny Dydy.
Międzynarodowy Spływ Kajakowy im. Tadeusza Pilarskiego na Dunajcu to impreza z tradycjami: jedna z najstarszych na świecie imprez kajakowych i jedna z największych w Europie. Odbywa się ona w ramach Tygodnia Dzikich Wód. Jest też umieszczona w kalendarzu imprez PTTK. Co istotne została ona zaliczona do cyklu zawodów Grand Prix Polskiego Związku Kajakowego.
Spływ to ponad 70 km trasy, która wiedzie burzliwymi wodami górskiej rzeki, jaką jest Dunajec. Uczestnicy – co roku – startują w Boże Ciało w Nowym Targu i zmierzają w stronę Krościenka nad Dunajcem, które jest najważniejszym punktem kajakowych zmagań. To bowiem tu jest zawsze oficjalna uroczystość zakończenia międzynarodowej imprezy.
Warto dodać, że kajakarze co roku płyną w trzech etapach: najpierw z Nowego Targu do Mizernej to ok. 23 km, potem ze Sromowiec do Krościenka ok. 22 km, ze slalomem na torze kajakowym. Dalej z Krościenka do Jazowska to kolejne ok. 25 km.
Po raz pierwszy spływ odbył się w 1934 roku. Nie był organizowany podczas II wojny światowej i niemieckiej okupacji. Do tradycji wrócono tuż po wojnie. W 1947 roku na wody Dunajca wypłynęło zaledwie ok. 50 kajakarzy. Był jednak czas, gdy w spływie udział brało po kilka tysięcy osób. Tak było w latach 60. XX wieku.
Współorganizatorami imprezy były samorządy miast i gmin, przez obszar których biegnie trasa spływu, a więc: Nowy Targ, Krościenko nad Dunajcem, gmina Czorsztyn, Łącko i Nowy Sącz, a także Stowarzyszenie Organizatorów Turystyki i Rekreacji „Dunajec”, Polski Związek Kajakowy, Polskie Towarzystwo Turystyczno – Krajoznawcze. Patronat honorowy sprawowali: marszałek Małopolski i prezydent miasta Krakowa.
(BES)